Snucie prognoz bywa dość niewygodnym zadaniem bez względu na to, z jaką branżą nie byłyby one związane.
Nie tak dawno temu o prawdziwości tej tezy przekonały się osoby zastanawiające się nad przyszłością budownictwa, a ich pomyłka z pewnością może być uznawana za szczególnie dotkliwą. W czasach wzrostu gospodarczego i popularności inwestycji deweloperskich wielu specjalistów ogłosiło, że tradycyjne budownictwo jednorodzinne zwane niekiedy budownictwem indywidualnym czeka spektakularny koniec, zdecydowana większość osób zainteresowanych posiadaniem własnego domu będzie bowiem korzystała przede wszystkim z usług świadczonych przez deweloperów. Przez pewien czas można było zresztą odnosić wrażenie, że wspomniana prognoza nie jest wcale chybiona, dziś jednak dochodzimy do wniosku, że przesadna wiara w możliwości deweloperów mogła zgubić. W czasach spowolnienia gospodarczego osoby marzące o własnym domu po raz kolejny decydują się na to, aby budować go samodzielnie wykorzystując w tym celu przede wszystkim środki własne i ekipy wynajmowane do konkretnych działań. Nie wynika to przy tym wcale ze słabości inwestycji deweloperskich, ale przede wszystkim – z niepewnej sytuacji finansowej osób, które chcąc wybudować własny dom nie zamierzają wpadać w pułapkę kredytową.
